nie czuję klimatu świąt, ale pewnie jutro przy kolacji poczuję. jakoś nie lubię momentu dzielenia się
opłatkiem. nigdy nie wiem czego życzyć i jak ktoś składa mi życzenia to szczerzę się jak głupia ;p
no ale jeśli w szkole podzieliłam się opłatkiem [później paluszkiem bo opłatek sie skończył] z około
30 osobami, jak nie więcej to teraz nie dam rady. spoko oko. wszystkim zdrowia, szczęścia i
spełnienia marzeń. czy to nie jest najważniejsze? oh oh. jutro święta a ja wyglądam jak kupa. te
zdjęcia są wczorajsze [które zaraz dodam]. dziś mam na głowie messy bun, ale w gorszej wersji,
dres i męską koszulkę. średnio się czuję i jestem zmęczona. od rana porządki. + nie wyspałam się.
taką mam króciutką grzywkę, haha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz