niedziela, 25 września 2011

KRAKÓW

wczoraj Kraków, było fajnie. spotkałam się z Agą i wieloma innymi fajnymi ludźmi. było trochę
czasu wolnego, ale dla mnie widocznie za mało bo sobie nic nie kupiłam :< chciałam kupić taką
super czapkę ale stwierdziłam, że zamówię ją na allegro, głupia ja. no i ten, wrzucę tu kilka zdjęć.
część zrobiona przez Mateusza, za co mu dziękuję ;* no i kilka zdjęć przez Agę ;*



































niedziela, 18 września 2011

i'm sick of... everything



cześć! jak tam u Was? u mnie nie jest najgorzej. źle się czuję. boli mnie szyja, gardło i jest mi słabo.
mam ochotę iść spać i obudzić się w kolejny piątek. nie mam siły iść znów do szkoły, znów się uczyć
i stresować, że zostanę zapytana lub że nauczyciel zrobi kolejną kartkówkę. potrzebuję wakacji, help!
wiem, że to niemożliwe. poza tym jestem w 3 gimnazjum, w tym roku egzaminy, muszę zacząć się uczyć.
tylko czemu przychodzi mi to z tak wieeeelkim trudem? oj jak ja tego nie lubię. chciałaby już ferie, bardzo.
znów Czechy, o taak, tym razem na deske. to znaczy muszę wypożyczyć deske, ale słyszałam, że bardziej
opłaca się trochę dołożyć i kupić używaną niż wypożyczyć. nie wiem, zobaczę jeszcze co do tego. aa, no a
przed tym święta, lubię ten czas, strojenie choinki, trochę tylko przeszkadzają mi te pożądki domowe, ale w
pewnym sensie to też ma swój urok, potem sylwester. o tak, wyczekany dzień, nowy rok, rok 2012 w którym
to wszyscy zginiemy, ehe. tylko że sylwester w tym roku wypada w sobote/niedziele a w poniedziałek idziemy
do szkoły, więc będzie ciężko. nie wiem czy ludzie którzy to ustalają czasem myślą? a robi to chyba pani
 minister. no więc dzięki. chociaż poczekajcie. jakoś tak mamy ferie, czyż nie? wydaje mi się że właśnie od 1
do 14, ale nie wiem czy mam racje. wtedy CZECHY <3 i po feriach wymiana. ooj nie, pomyłka, ferie mamy
od 30 stycznia do 12 lutego. grrr. a potem wymiana dopiero. czyli w styczniu zasuwamy do szkoły. ojoj.
dobra, teraz jest rok szkolny, muszę się skupić na nauce. nieeee ;c do wtorku Antygona, nie ogarniam tego.
nie lubię dramatów. we wtorek jest również zebranie, ojjj. w tym tygodniu zapowiedzianą mam już pierwszą
kartkówkę i sprawdzian z niemieckiego, super. i to kartkówka na wtorek. czemu wszystko jest we wtorek?
w czwartek mam dodatkowy angielski, uuuuhuuuu, znów muszę uczyć się ponad 400 słówek bo ostatnio
nie umiałam chociaż uczyłam się kilka dni. talent i szczęście zarazem. pani pytała mnei tych których nie
 umiałam. no i do tego kolejny nowyt temat do opracowania. nowy czas. słówka z zeszytu. jak już pomyślę
o tym ile mam do zrobienia to aż mi się słabo robi. UHHH. coś pozytywnego? może jakieś pocieszenie?
proooszę, bo nie wyrabiam :c idę z moim jakże ukochanym i głupim psem Fredem na spacer, może mi się
troszkę polepszy. znaczy nie ból gardła ale samopoczucie. z resztą nie mam wyboru. muszę z nim iść... eh.

PS. w Nowym Sączu było fajnie. lepiej niż się spodziewałam!

sobota, 10 września 2011

durnie ♥



bo ja kocham nasze rozmowy na skejpie, wydurnianie się na kamerce i granie w lola, który
już nam się nie podoba. taaaak. lubię to. zawsze jest śmiesznie. tak mogę spędzać piątkowe
wieczory, jak najbardziej! <3 niedziela agora? bilard? zakupy? z Wami? zawsze!

środa, 7 września 2011

łoo

jakie urwanie głowy w szkole, masakra, przepraszam, ale nie mam czasu narazie, żeby cokolwiek
więcej tu pisać. powiem tylko, że niedługo wekeend, więc przeeżyję, tak, muszę ;d cześć!