czwartek, 21 kwietnia 2011

mów do mnie cicho

słońce! nareszcie! TAAK! jest cudowna pogoda, wiosenne przedświąeczne porządki
czekają :x nie chce mi się sprzątać, chce mi się wyjść na Rgl, bo jest pięknie. trzeba się
tym nacieszyć bo zaraz pewnie znów pogoda się zjebjje! dziś pobudka o 11, trochę
porządków, kosmetyczka, kebab, Adi i Oliwia <3, porządki, 'siatkóweczka'. luuubię
to. tylko nie pasuje mi tam sprzątanie no ale. jutro pobudka, jakieś dobre śniadanko,
pewnie znów jakieś sprzątanie, może z Liv i wieczorem m1 z Michałem i Pati, nareszcie.
tylko muszę wysępić kasę od brata, może mi pożyczy :> wyspałam się dziś! pierwszy raz
od bardzo długiego czasu! bardzo! jestem bardzo senna, może po prostu zmęczona i mam
nareszcie czas żeby to odespać. dziś od 24 do 11, a teraz chce mi się już spać a jest
dopiero 23.17! zobaczy się. Wyjdźcie na dwór, pieprzcie porządki świąteczne :D cześć!

środa, 13 kwietnia 2011

maseczki :>


słit focie z Agą, maseczki, mm ;d bitwa na poduszki a teraz mnie zaczepia nogą, ta, rzucanie
cukierkami, dźganie mnie palcem, gilgotanie, rzucanie się po łóżku, 'dzikusie!', ONA MNIE
BIJE! :o no, to ten, idę, bo czeka na mnie z poduszką nad głową i chce mnie uderzyć, cześć! 

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

~ kiguuuu!

wolne, mm, pięknie <3 dziś Oliwia, środa Agnieszka, spoko. moje życie się w miarę
uspokoiło, nie jest źle, chociaż pięknie też nie. uśmiech coraz częściej, taaaaak. w
sobotę chyba uro Kapy, piątek się jakoś przeżyyje, potem dwa dni i wolne, mrał.
jakoś to będzie! napewno nie może być gorzej niż było. aha. jutro angol dodatkowy,
wrrrrrr -.- zawsze jak mam wolne to ktoś musi mi to zepsuć! GRR! no ale... ok. 



 czy ktoś mi kupi? proszęęęęęę! ;ddddd a jak nie to sama sobie kupię! kieeedyś.

sobota, 9 kwietnia 2011

za tych których zabrał los



Siedzę zapatrzona w dal. Sama, bo jak inaczej. Czekam. W sumie na co czekam?
Co mam zrobić? Puścić wszystko w niepamięć i żyć dzisiejszyn? Problemy same
nie znikną. Trzeba je rozwiązać, ale co jeśli się nie da? Jeśli nie da się nic zrobić.
Co wtedy? Taka trochę sytuacja bez wyjścia. A gdyby tak zamknąć oczy i już ich
nigdy nie otworzyć? Po prostu zasnąć.

Siedzę i słucham 'zapal świeczkę' dżemu. Piosenka jest genialna i idealna do
mojego humoru. Co jest? To chyba nie ważne i nikogo nie obchodzi.

Nie ma to jak przywalić sobie z plaskacza z tekstem "weź się w garść!" :)

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

los numer jeden


Karlos zawsze spoko!


rekolekcje, mmm, dziś po kościele musiałam iść pisać kartkówkę z gegry i co?
i jestem fajna bo dostałam 4. ;d  jutro po kościele do domku a potem na zakupy
i tak do wieczora. może coś ciekawego kupię w h&m, mam nadzieję, że będą
jakieś fajne przeceny a zwłaszcza na to co chcę ;> zobaczy się. w sumie moje
zacne fundusze - aż 80zł nie są wystarczające na moje zakupy, bywa. może się
na coś mamusię naciągnie, w co wątpię. zbieram kasę! to znaczy ee, u mnie jest
tak, że sobie mówię, że zbieram to tym bardziej ją wydaję :x ta, dzisiaj już 15zł
poszło sobie. na co? pierdoły. słodycze czy picie. jestem zła, grrr. dziwnie się
czuję wgl, niedobrze mi trochę ale wcześniej było gorzej, ale nie ma to jak
zrozumienie ze strony mamy, mówię jej, że się źle czuję i mi niedobrze, a ona
mi na to "aha. no jak jadłaś świństwa. przynieś mi krem do rąk", dzięki mamo!
;DDD