sobota, 7 kwietnia 2012

She's a runner, rebel and a stunner~

no i święta. znów ich nie czuję. jeszcze do tego ten śnieg... święta mu się pomyliły? dziś goście u nas.
dobry obiad, mmm ♥ kluski, rolady, sałatki. to lubię w świętach. tylko żeby to wszystko jeszcze poszło
w cycki! pójdzie, pewnie, że pójdzie. upiekłam mazurka, zrobiłam galaretki, sałatki. typowo. Oliwia się
mnie pytała czemu już prawie nic nie piszę na blogach. stwierdzam, że piszę to tylko dla kilku osób, o ile
tyle jest w ogóle i w sumie moje życie nie jest jakieś super pasjonujące, żebym miała co opisywać. stylu
też super nie mam. no i wytrwałość i czas potrzebny ale nie zawsze się go znajdzie. także wiem, że piszę
jak jakieś emo dziecko no ale. tak to już jest. nie jestem ani gwiazdą ani  modelką. piszę o kanapce z
szynką jak to Pu ładnie ujęła. blog typu 'wstałam rano, zjadłam kanapke', takie pieprzenie. chociaż i tak
pewnie niektórzy ludzie wiedzą o mnie więcej niż ja sama. gossip. o, aproto gossip. przydało by się jakieś
spotkanie! ostatnio spotkałam Paline, w sumie Agate też niedawno. Kop, jak zwykle namawiała nas że
mamy iść do Wyspiana i powiem, że szkoła mi się podoba, ludzie fajni, mili, nie to co w Żychcicach, tam
mi się jakoś nie podobało. podejście dziewczyn jakichś '-palisz? -nie -a to nie idź tu do szkoły, bo nie będzie
od kogo fajek sępić' także ok. nie mam zamiaru tam iść. Wyspian spoko, zapiszę się do teatru, ale nie jako
aktorka tylko jako scenarzystka razem z Pu. będzie fajnie, będzie dobrze. będziemy jeździć sobie busikiem
wszyscy razem. i Pu się zgodziła iść do Wyspiana  ♥ cieszę się. nasza trójeczka w jednej szkole, może nawet
klasie. miiiiiiiło. lubię to. szkoda, że Anja nie idzie z nami... głupio tak się rozdzielimy. mam nadzieję, że
kontakt będzie cały czas bo co my byśmy bez niej zrobiły. w sumie cały czas piszę z Anią esy, na gadu i
wgl. wie o mnie bardzo duuużo i chociaż czasem mamy inne zdanie na jakiś temat to i tak się godzimy. raz
się do mnie nie odzywała przez tydzień 'tak sobie' na jaja... a tak to nie pamiętam żebyśmy się pokłóciły od
1 gimnazjum. Czy lata. miuo. Wgl mam zajebiste przyjaciółki, P. A. O.  ♥ z każdą mam inne tematy do
rozmów, inny kontakt. z każdą robię coś innego. loff. z Pu często jeździmy do kina czy na zakupy razem bo
wiecie, Michał i Pati. z Olą cały czas w szkole albo na lumpy, hihi. [właśnie, może jakiś trip?], z Anją esy,
szkoła, szwędanie się po Rgl i beka z horroru. no i dobrze jest. życzę Wam żeby kazdy miał takich przyjaciół.
możecie mi ich zazdrościć. 



PS. pamiętacie buty które licytowałam? cena początkowa była 155zł, ja dałam 195 a poszły za ponad 350zł :o

3 komentarze:

  1. sorry, ale ja idę do żychcic i nie bd palić fajek jak jakaś pie***lnięa. fakt.jarają tam jak smoki, ale weź nie zawsze tylko jedna rzecz świadczy o tym jaka jest szkoła. nie bronię ci oczywiście. każdy ma przecież swój wybór ;)
    mój blog chu***y/ nie wiem czy nie zakończę, bo nikt tego nie czyta. śmietnik ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja Ci powiem, że uwielbiam czytać od znajomych o tym, jak wstali z łóżka, zjedli śniadanie i cały dzień oglądali tv (; to takie... fajnie się o tym czyta. sama czasem piszę takie rzeczy z dupy u know...
    ostatnimi czasy to prawie codziennie się widziałyśmy :D
    i będę naprawdę szczęśliwa, jak do mnie przyjdziecie + Aga :))))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. ale masz świetną fryzurkę :)
    Pozdrawiam Julka :)

    OdpowiedzUsuń