kogoś zabiję. jestem wściekła. i tak zrobię po swojemu. trudno, najwyżej będę
łysa. nie obchodzi mnie to. czerwony musi być. mam ochotę coś rozwalić. tylko
laptop jest pod ręką. nie. nie zrobię tego mojemu ukochanemu. tylko on trzyma
mnie przy życiu. co bym zrobiła bez facebooka, blogspota? no co? umarłabym
z nudów. wnerw. wielki, ogromny, przeraża mnie swoją wielkością. umieram.
dziękuję za uwagę, natt.
ja Cię już przy życiu nie trzymam, ta? -,-
OdpowiedzUsuńnie chodzi mi tu o ludzi. jak myślisz co zazwyczaj robie jak Ty siedzisz z panem O?
OdpowiedzUsuńno... bgsp, fb?
OdpowiedzUsuńłał. i gossip i takie tam. albo wychodzę ale to rzadziej. a pozatym co robię wieczorem? i w dzień? i zawsze jak mi się nudzi? ha. laptopek <333333333333333333
OdpowiedzUsuńpff. lepiej idź nakarm łabędzie!
OdpowiedzUsuńjasne. wyjdę z siebie i pójdę sama we dwójkę, spoko. co to dla mnie?
OdpowiedzUsuńzapal sobie...
OdpowiedzUsuńnie dzięki, nie palę ;] // natt.
OdpowiedzUsuń