poniedziałek, 13 czerwca 2011

i will kill you

wkurwiona. nie ma to jak zmieniać decyzję w ostatniej chwili. bosko. cudnie.
kogoś zabiję. jestem wściekła. i tak zrobię po swojemu. trudno, najwyżej będę
łysa. nie obchodzi mnie to. czerwony musi być. mam ochotę coś rozwalić. tylko
laptop jest pod ręką. nie. nie zrobię tego mojemu ukochanemu. tylko on trzyma
mnie przy życiu. co bym zrobiła bez facebooka, blogspota? no co? umarłabym
z nudów. wnerw. wielki, ogromny, przeraża mnie swoją wielkością. umieram.


dziękuję za uwagę, natt.

8 komentarzy:

  1. ja Cię już przy życiu nie trzymam, ta? -,-

    OdpowiedzUsuń
  2. nie chodzi mi tu o ludzi. jak myślisz co zazwyczaj robie jak Ty siedzisz z panem O?

    OdpowiedzUsuń
  3. łał. i gossip i takie tam. albo wychodzę ale to rzadziej. a pozatym co robię wieczorem? i w dzień? i zawsze jak mi się nudzi? ha. laptopek <333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  4. pff. lepiej idź nakarm łabędzie!

    OdpowiedzUsuń
  5. jasne. wyjdę z siebie i pójdę sama we dwójkę, spoko. co to dla mnie?

    OdpowiedzUsuń
  6. nie dzięki, nie palę ;] // natt.

    OdpowiedzUsuń