środa, 15 stycznia 2014

piętnasty dzień pierwszego miesiąca roku 2014

W sumie stęskniłam się za prowadzeniem bloga. Muszę przecież gdzieś wylewać swój natłok myśli.

Czas zastanowić się, co ja tak właściwie robię ze swoim życiem. Zacząć zmieniać się by w końcu osiągnąć szczęście. To jest tylko na pozór proste. W gruncie rzeczy samo zakładanie i postanawianie co mam zrobić dobrze mi idzie, gorzej z realizacją... Wcale nie jest łatwo ruszyć dupę z fotela czy też oderwać się od komputera. Tak jak teraz... zamiast zająć się Zbrodnią i karą siedzę i piszę notkę.

Jeszcze dwa dni i ferie, z czego jak przetrwam jutrzejszy mogę powiedzieć, że mam już ferie.

Nie mam żadnych stosownych zdjęć, które nadałyby się na bloga lub pasowały do notki więc tym razem sobie i wam daruję [tak, to śmieszne że użyłam formy wam bo zapewne bloga tego odwiedza jedna osoba lub dwie].

1 komentarz: